Nobody Saves the World (PS4)

Jednymi z niewielu (biorąc pod uwagę dorobek na innych konsolach) gier, jakie ograłem na konsoli PlayStation Vita, było Tales from Space: Mutant Blobs Attack oraz Guacamelee. Świetnie się przy nich bawiłem. Można zatem powiedzieć, że studio Drinkbox dostarczyło mi najprzyjemniejsze wspomnienia ze świętej pamięci handheldem PlayStation. Tym samym do Nobody Saves the World nie musiano mnie specjalnie mocno namawiać.

Czytaj dalej „Nobody Saves the World (PS4)”

Shadow Tactics: Blades of the Shogun (PS4)

Nie ma to, jak dowiedzieć się o zamknięciu studia, kilkanaście dni po tym, jak rozpocząłeś zabawę w jednej z ich produkcji. Mimimi Games z Niemiec, po wypuszczeniu trzech gier zostało zamknięte. Gorzkiego smaczku sytuacji nadaje fakt, że stało się to po wypuszczeniu trzech (podobno) świetnych produkcjach. Podobno, ponieważ sprawdzam ich pierwszą produkcję, ale powiem tak: jestem w stanie, w to uwierzyć.

Czytaj dalej „Shadow Tactics: Blades of the Shogun (PS4)”

Wild Hearts (PS5)

Jak mawia stare porzekadło: natura horret vacuum – a bardziej zrozumiale: natura nie znosi próżni. Prawdą jest, że był czas, kiedy produkcje z polowaniami na dużych przeciwników, stanowiły niewielki, ale wciąż jakiś kawałek katalogu gier danej konsoli. Obecnie poza Monster Hunterem, gatunek przepadł. Tutaj EA i Koei Tecmo widzieli szansę.

Czytaj dalej „Wild Hearts (PS5)”