Avermedia Game Capture HD II

Ponieważ nie każda konsola ma przycisk SHARE.

Ponieważ zacząłem od jakiegoś czasu bawić się w nagrywanie materiałów wideo, chodziło mi po głowie pytanie, co zrobić z produkcjami sprzed ery konsol nieustannie nagrywających rozgrywkę. Na swojej hołdzie wstydu mam jeszcze kilka tytułów z PS2 oraz pokaźną liczbę produkcji na „chlebaka”. Szukając rozwiązań, trafiłem na Avermedia Game Capture HD II. Zewnętrzną nagrywarkę, która działa zarówno z drugim, jak i trzecim PlayStation. Nowe egzemplarze schodzą na allegro w okolicach pięciuset złotych, co było dla mnie dość wysoką ceną, ale niedługo po rozpoczęciu szukania, pojawiła się bardzo atrakcyjna oferta Allegro Lokalnie – 300 zł za nową (przynajmniej według opisu oferty) nagrywarkę. Faktycznie przyjechała nowa, gdzie na obudowie wciąż była folia, naklejki, a woreczki na elementy zasilające nienaruszone. Po kilku materiałach wideo, w których nagrywarka pomogła, chciałem podzielić się wrażeniami z korzystania z Avermedia Game Capture HD II.

W pudełku z nagrywarką znajduje się sam sprzęt, przewód HDMI, zasilacz (wraz z europejską i angielską wtyczką), pilot (plus za baterie) oraz papierologia. Zatem pierwszą rzeczą, o jakiej musicie pamiętać, że do nagrywania potrzebny jest wam dysk 2.5 cala, sformatowany na NTFS. Na szczęście miałem taki ze starego laptopa, więc zamontowałem go pod zaślepką u spodu modelu. Sama nagrywarka robi spokojne wrażenie. Design jest raczej stonowany, a małe pudełko nie rzuca się w oczy. Na frontowej części mamy USB pod zgrywanie filmów, diody wskazujące na źródło wideo, które dochodzi do nagrywarki, a także światełko nagrywania i zasilania. Po uruchomieniu naszym oczom ukazuje się konfiguracja początkowa, gdzie przeklikujemy się po ekranach podstawowych ustawień. Ogólnie rzecz biorąc, oprogramowanie całkiem nieźle jest opisane, płynnie działa, więc od strony wizualnej nie miałem żadnych problemów, aby dowiedzieć się wszystkiego, co skrywa nagrywarka. Można nawet przycinać nagrania wbudowanym edytorem. Dodać watermark, wysłać nagranie z nagrywarki do serwisu YouTube, a nawet dorzucić do nagrania komentarz głosowy poprzez wpięcie mikrofonu na 3.5mm jacka. Bardzo fajną cechą (i w zasadzie newralgiczną) jest możliwość pracy sprzętu w trybie passthrough, a więc możliwości grania na podpiętych do niego konsolach, bez włączania go. Pilot jest dosyć mały i lekki, więc prezentuje się nieco tanio. Chciałem sprawdzić aplikację mobilną, którą reklamuje pudełko, aczkolwiek nie znalazłem jej w sklepie Androida – cóż, sprzęt ma już trochę (rok produkcji 2013). Do tego momentu nagrywarkę miałem podpiętą do chlebaka przez HDMI. Zatem, aby nagrywać materiały, musiałem przejść na połączenie kablem komponent – koniec prostych rzeczy.

Na pierwszy strzał poleciało podłączenie PS3, które niestety z uwagi na ochronę praw autorskich musiałem przełączyć na kabel component, który do tej pory służył mi do PS2. Jednak z powodu braku wejścia komponentowego w TV i amplitunerze, leżał nieużywany. Niestety nie odbyło się bez problemów, aczkolwiek nie jestem pewien, czy winę ponosił sprzęt, czy mój telewizor. Otóż po podłączeniu zniknął mi obraz, a TV pokazał monit o nieobsługiwanym formacie. Obraz wracał, co jakiś czas na sekundę, czasem kilka, ale i tak byłem zmuszony do ustawienia kabla komponent na ślepo, modląc się, że to, co wybieram, było tym, co chciałem. Trwało to z milion prób, ale po serii porażek, w końcu się udało. Po wyborze rozdzielczości HD i zatwierdzeniu wyboru obraz wrócił na dobre. PS3 było od tego momentu gotowe na nagrywanie rozgrywki. W następnej kolejności zabrałem się za podłączenie PS2, które było podpięte do telewizora za pomocą kabla HDMI. Wystarczyło zatem tylko odpiąć kabel od TV i przepuścić sygnał przez nagrywarkę – wszystko zadziałało od strzału. Tym samym zakończyłem proces podłączania i instalacji sprzętu. PS2 i PS3 spięte z nagrywarką to dokładnie czego szukałem, pod ewentualne materiały z dawnych generacji. Nieco zabawne, że teraz mam PS3 podpięte na „czinczach”, a PS2 przez HDMI. Ostatnim testem było PS TV, a więc sprzęt służący mi obecnie do ogrywania Final Fantasy V, jednak tutaj poniosłem porażkę. Nagrywanie nie jest możliwe ze względu na prawa autorskie, a więc dokładnie ten sam powód, przez który podłączenie przez HDMI na PS3 również nie działało. Szkoda, aczkolwiek trudno za to winić sprzęty AverMedia.

Pierwszym materiałem, jaki nagrałem, były pierwsze wrażenia z The Darkness, które możecie znaleźć na moim kanale YouTube. Samo nagrywanie jest dziecinnie prosta: wyciskamy REC na pilocie nagrywarki i działa. Po wszystkim, z poziomu menu możemy przerzucić materiał na podłączony przez USB nośnik – pamiętając, że musi być w formacie NTFS. Całość procesu, od nagrywania po montaż, okazała się być łatwiejszą aniżeli się spodziewałem. Jakościowo wszystko prezentuje się wybornie, jak – ma się rozumieć – na PlayStation 3. Nieco więcej strachu najadłem się, gdy chciałem zgrać materiały do recenzji. Podłączyłem dysk USB, a na ekranie pojawił się monit o błędach w materiałach na dysku, konieczności naprawy i pytaniu TAK/NIE dla procesu naprawy. Gdyby tego było mało, to trzy godziny procesu naprawy nie posunęły procentów ukończenia nawet o jeden. Zastosowałem manewr naprawczy informatyka i po ponownym włączeniu, zrezygnowałem z naprawy – wszystko działało bez problemów, a dopiero po zgraniu na PC zauważyłem, że jeden z filmów od połowy się nie odtwarza. A zatem morał z tego taki, że materiały lepiej nie trzymać na sprzęcie zbyt długo, bo może się coś z nimi stać, albowiem sprzęt jest czuły na zabawy z zasilaniem, co przy dwóch biegających smykach w mieszkaniu…nie jest wykluczone.

Po kilkukrotnych skorzystaniach z nagrywarki przyznam się, że doceniam, jak bardzo wygodnym i przyszłościowym rozwiązaniem była koncentracja Sony na wszczepienie streamowania i nagrywania rozgrywki w bebechy PS4. Raz, że trzeba pamiętać o włączeniu nagrywania, a następnie jego zamknięciu. Dwa, że trzeba uważać na zasilanie to wyżej, a jednocześnie, aby same pliki nie urosły do zbyt dużych rozmiarów – szkoda, żebyśmy stracili wszystko przez wyżej opisany scenariusz oraz trudniej operuję się na gigantycznych plikach rozgrywki w programach do obróbki. Trzeba się trochę więcej narobić, aczkolwiek nie mając przecież innego wyjścia, można znieść te lekkie niedogodności. Dlatego też osobiście, mimo wszystko polecam sprzęcik dla każdego, komu potrzebne jest nagrywanie materiałów ze starszych konsol.


Podobał ci się materiał?!

Postaw mi kawę na buycoffee.to

…aby wesprzeć RaczejKonsolowo w misji szerzenia pasji do gier poprzez niezależny content, w 100% bez bullshitu i na maksa gamingowy!


Możliwość komentowania jest wyłączona.