Trzecie urodziny RaczejKonsolowo

Podsumowanie minionego roku bloga w liczbach, a także rzut okiem w plany na ten obecny. Tu i tam dodatkowo nieco o tym, co słychać u mnie prywatnie.

Muszę przyznać, że szybko mi zleciały te trzy lata funkcjonowania RaczejKonsolowo jako miejsce, w którym mogę wylewać się „opiniotwórczo” na temat gier i branży. Zaczęło się od Hello World dokładnie 36 miesięcy temu. W sporym uproszczeniu, chciałem wznieść moją pasję do gier na kolejny poziom. Więcej niż osobę, która gra w gry. Pomyślałem, że ponieważ trochę już grywam na konsolach i interesuje się wieloma aspektami z nimi związanymi, to powinienem mieć coś ciekawe do powiedzenia na ich temat. Mam nadzieję, że tak jest i te prawie ćwierć tysiąca wpisów, które zasilają RaczejKonsolowo, dostarczyło choć trochę wartości ich konsumentom. Patrząc na statystyki i wejścia na blog jestem zadowolony.

2019 w liczbach i pampersach

Łącznie na blogu pojawiło się 70 wpisów, a w tym 19 recenzji, 12 list WzS, 4 wpisy z serii „A dziś zagramy w …”, 22 podcasty pod starym szyldem i 2 pod nowym. Do tego dwa testy sprzętu, jeden poradnik oraz jeden wpis o sprawach bloga. Natomiast siedem razy wrzucałem na blog felieton na temat konkretnej gry, elementów grupy gier, branży czy jakiegoś wydarzenia. Wynik niezły. Niewiele niższy od roku poprzedniego, a to z kolei cieszy, chociażby ze względu na to, że w drugiej połowie roku nie miałem zbyt wiele czasu na pisanie. Swoją drogą, głowa również wtedy nie myślała o siadaniu przed monitorem i klepaniu tekstów. Po godzinach spędzonych w najbardziej wymagającym projekcie mojej kariery zawodowej, powrocie do domu, gdzie czekała na mnie POWIĘKSZONA rodzinka, marzyłem tylko o położeniu się do łóżka. W sierpniu, albowiem po raz drugi zostałem ojcem, a na świat przyszedł mój syn. Różnica pomiędzy dzieciakami to półtora roku, więc niewiele. To powoduje masę „komplikacji”, ponieważ obie pociechy wymagają uwagi i poświęcenia im czasu, a dodatkowo są zupełnie od siebie różne. Pamiętam, że córka przesypiała większość dni, a w nocy trzymała się harmonogramu: cztery godziny snu, nakarmić, przebrać, spać. Mały budzi się nieustannie, a dodatkowo ma prawdziwie zajęczy sen. Budzi go wszytko, a najbardziej starsza siostra, która jakoś nie kwapi się do synchronizacji swoich drzemek z bratem. Z dwójką nie ma lekko, moi drodzy. W dodatku mała wchodzi obecnie w okres buntu dwulatka, który – według kumpli z pracy – przerodzi się w bunt trzylatka, następnie czterolatka, pięciolatka…fun times ahead.

Z innych statystyk, o których warto wspomnieć to np. odwiedziny bloga. Cieszy mnie mocno fakt, że wejścia rosną. Z 5777 w roku 2019, bloga wzniósł się do liczby 7453, co daje skok rzędu +37% – mega! Również cieszy mnie trend liczby unikatowych odwiedzających, który zaliczył wzrost o całe +75%. Z 2062 na 3626. Najwięcej wejść było z Polski, a później: Hiszpanii, Wielkiej Brytanii, Niemiec, Stanów Zjednoczonych, Holandii oraz pomniejsze liczby z kilku innych krańców świata. Miejsca, które generowały najwięcej wejść to na pierwszym miejscu (zaraz po wyszukiwarkach Google) Twitter, serwis devenv.pl, a także Facebook. Wiem, że taki wynik jest możliwy wyłącznie dzięki waszemu zaangażowaniu w szerzenie dobrego słowa o blogu i jego zawartości – bardzo wam za to dziękuję. Sam nie działam zbytnio w kontekście reklamowania się. Wierzę, że wartościowy content, się broni. Zatem wiem, że za poszerzanie grona odbiorców czy czytelników, właśnie dziękować powinienem wam. Za polecaniu dalej bloga…oczywiście, tylko jeśli materiał się podobał. W przeciwnym wypadku walcie do mnie z feedbackiem. Czytam wszystko, następnie przetwarzam, analizuje i reaguje.

Jeśli chodzi natomiast o podcast, to jestem pozytywnie zaskoczony, że odcinkom udało się wbić w trzycyfrową liczbę, tak szybko. I choć ostatni odcinek mocno zaniża średnią, to wine widzę w braku regularności i dużym oknie pomiędzy publikowaniem. Myślę, że jak tylko odcinki zaczną wpadać bardziej regularnie, to sytuacja się poprawi. Już wprowadziłem pierwsze zmiany w procesie przygotowania kolejnych odcinków, m.in. duuuużo wcześniej odzywam się do potencjalnych gości nagrania, które jeśli się uda nagrać blisko poprzedniego odcinka, to audio może sobie leżeć do terminu publikacji.

Plan na 2020?

Właściwie jedynym celem, jaki wyznaczyłem sobie dla RaczejKonsolowo na ten rok, to pojawienie się w serwisie YouTube. Trochę zastanawiałem się nad tym z czymś wyjść na YT, a finalnie skończyło się na materiałach pod szyldem Granie Gadanie. Idea im przyświecająca jest prosta: gadam sobie na jakiś temat, a w tle leci rozgrywka z jakiejś produkcji, niekoniecznie związanej z tym, o czym mówię. Dlaczego tak? Po pierwsze taka forma nie wymaga ode mnie dużego nakładu pracy (czas) i kosztów, na które obecnie (i prawdopodobnie jeszcze przez dłuższą chwilę) nie mogę sobie pozwolić. Z drugiej strony, wydaje mi się, że taka forma jest nieco lepsza od solo gadania do mikrofonu, ponieważ można przy okazji słuchania zobaczyć ciekawy gameplay, ale też wyłączyć sobie bez konsekwencji wideo i skupić uwagę jedynie na moim gadaniu. Powiem tak: dotarł do mnie każdy wasz komentarz i rozumiem. Myślę nad zmianami, czy jestem w stanie do nich usiąść. Może mając nagrane audio pod pierwszy odcinek, zmontować go ponownie. A może kontynuować. Decyzje, decyzje, decyzje.

Dalszych planów nie mam. Nie planuję zmian w aspektach wizualnych bloga – obejdzie się bez nowego logo czy kolorystyki. Monetyzacja RaczejKonsolowo nadal pozostaje w formie dowolnej zrzutki, poprzez PayPal. Żadnych reklam czy klik-przynęt. Nikt też nie dołącza do ekipy, więc nadal ciągnę wózek w pojedynkę. Stabilizacja. Tak chyba mógłbym określić ten rok dla RK, gdzie mam wrażenie, że utrzymanie bloga na powierzchni sieci będzie kluczowym celem. Biorąc pod uwagę ile dzieje się w pierwszych miesiącach u mnie prywatnie, jakim wyzwaniem okazał się Parenting 2.0, samo staranie się, aby na RaczejKonsolowo coś się działo, będzie wyzwaniem. Niedługo również czeka mnie duża zmiana zawodowa, więc nawet sam sobie do pieca dorzucam – aczkolwiek tutaj ekscytacja miesza się ze stresem, więc trudno przewidzieć. co będzie, ale czeka mnie na pewno wiele.

Dzięki 👍

Jak już wspominał, cały zasięg jaki osiąga RaczejKonsolowo mocno uzależniony jest od was i szerzeniu dobrego słowa o tutejszych materiałach w sieci. Stąd rosnące statystyki zawdzięczam oczywiście wam, za co niezmiernie dziękuję. Za podawanie wpisów dalej po Twitterze. Za serduszka pod tweetami. Za wrzucenia linków na FB, od którego stronię. Za samo wchodzenie tutaj. Za wszelkie czynności, które robicie dla RaczejKonsolowo – bardzo, BARDZO wam dziękuję. Dziękuję Jarkowi K. za nieustanne wsparcie finansowo RaczejKonsolowo, i to grubo po tym, jak przestaliśmy jeździć razem do pracy – mega, ziom! Dla Łukasza C. i Marcina K., za grosz znacznie mniejszy od Jarka, aczkolwiek sam samo znaczący dla mnie. Dla Pimola za feedback do tekstów. Odzywającym się na PSN i mailowo. ARIGATO!

Nie przystoi mi nie podziękować ToyBlackHatowi, z którym trochę odcinków w 2019 nagrałem, a którego możecie teraz śledzić w jego nowym, autorskim podcaście: Podcast Giereczkowy. W każdym odcinku możecie słuchać jego opinii o branży, grach i wszystkim dookoła, w towarzystwie ciekawych gości. Jeśli tęsknicie za stylem Toya i energią, to wiecie co robić. Natomiast ja, chciałbym serdecznie podziękować Devikitsu, QAMowi, Badylowi oraz Bartkowi Michalskiemu, za (primo) wsparcie w nowym starcie dla podcastu RaczejKonsolowo oraz uczestnictwie w pierwszych odcinkach Gamecastu. Dosłownie bez was by ich nie było, więc pochylam się nisko w podziękowaniu.

To by było na tyle. Trzymajcie kciuki. Pa!


Podobał ci się materiał?!

Postaw mi kawę na buycoffee.to

…aby wesprzeć RaczejKonsolowo w misji szerzenia pasji do gier poprzez niezależny content, w 100% bez bullshitu i na maksa gamingowy!


Możliwość komentowania jest wyłączona.